Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą wygodę użytkowania. Informacje o plikach cookie są przechowywane w Twojej przeglądarce i spełniają takie funkcje, jak rozpoznawanie Cię, gdy wracasz na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Paweł Rozdżestwieński: Polskie tradycje kawaleryjskie są niezwykle bogate
Zredagował(a) Barbara Tokarska on 17 sierpnia 2021
O tradycjach kawaleryjskich II RP opowiadał w Ciechanowie podczas wieczoru w Muzeum Szlachty Mazowieckiej Paweł Rozdżestwieński- historyk wojskowości, dyrektor Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy Nad Bzurą, rekonstruktor i organizator wielu imprez dotyczących historii ożywionej. W rozmowie z radiem KRDP historyk opowiedział, skąd polska kawaleria wzięła swoje tradycje.
Mówiąc o polskiej kawalerii nie możemy zapominać o światłości 11 Pułku Ułanów Legionowych, który przez cały okres dwudziestolecia międzywojennego stacjonował w Ciechanowie. Kto mógł zostać ułanem?
Kontakt kawalerzysty w koniem pod względem opieki nad zwierzęciem urastał do rangi legend.
Historię polskiej kawalerii kontynuują: Batalion Ułanów Jazłowieckich w Stargardzie Szczecińskim oraz żołnierze śmigłowców stacjonujący w okolicach Tomaszowa Mazowieckiego.
Nie brakuje także stowarzyszeń kawaleryjskich, drużyn harcerskich, rodzin pułkowych, które kultywują te chlubne tradycje.
Foto: Spotkanie w Muzeum Szlachty Mazowieckiej. Archwum Muzeum