Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą wygodę użytkowania. Informacje o plikach cookie są przechowywane w Twojej przeglądarce i spełniają takie funkcje, jak rozpoznawanie Cię, gdy wracasz na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Wygrana z Sokołem na początek przygotowań
Zredagował(a) Tomek Gorczyca on 15 stycznia 2024
W grze kontrolnej Wisła Płock pokonała Sokół Kleczew 3:0 (2:0). Na listę strzelców w pierwszej połowie dwukrotnie wpisał się Fabian Hiszpański, natomiast po zmianie stron rzut karny po faulu na Glebie Kuchko wykorzystał Krzysztof Janus.
W wyjściowej jedenastce znaleźli się niedawno sprowadzeni Marcus Haglind-Sangré, Mieszko Lorenc i Oskar Tomczyk, zaliczając tym samym nieoficjalne debiuty w barwach Wisły Płock. Od początku meczu było wiadomo, że to Nafciarze będą stroną dominującą nad trzecioligowcem. Pierwsza próba Emila Thiakane została jeszcze zablokowana, a chwilę później po dobrym prostopadłym podaniu Fryderyka Gerbowskiego do Oskara Tomczyka górą okazał się golkiper przyjezdnych. W 5. minucie mieliśmy już jednak 1:0 – ze skrzydła w pole karne ściął Fabian Hiszpański i mimo próby interwencji Bartosz Przybysz nie był w stanie wybronić jego strzału po dalszym rogu. Później szczęścia po naszej stronie szukali m.in. Dawid Kocyła, Mateusz Szwoch, czy Oskar Tomczyk, ale żadnemu z nich nie udało się wpisać na listę strzelców. Zrobił to za to po raz drugi tego dnia Hiszpański, kiedy po dobrej akcji Nafciarzy, obronie strzału Gerbowskiego przez bramkarza i podaniu Thiakane, nasz wychowanek zachował zimną krew i w 32. minucie podwyższył prowadzenie. Goście również stworzyli sobie kilka sytuacji, ale przy nich pewnie interweniował Bartłomiej Gradecki. Pod koniec pierwszej połowy do siatki trafił jeszcze Kocyła po świetnym podaniu od Mieszka Lorenca, ale już wcześniej sędzia odgwizdał spalony. Za chwilę bramkarz Sokoła wybronił uderzenie Thiakane, a na moment przed ostatnim gwizdkiem tej odsłony zawodnik gości główkował ponad naszą bramką.
Na drugie 45 minut sztab trenerski desygnował do gry zupełnie zmienioną jedenastkę, w której znalazło się miejsce dla m.in. 18-letnich Gleba Kuchko i Artura Szymańskiego. Nafciarze dalej dominowali i długimi fragmentami utrzymywali się przy piłce, szukając luki w obronie rywala, jednak tym razem doczekaliśmy się tylko jednego trafienia. W 59. minucie Gleb Kuchko w świetnym stylu przebiegł z piłką przez całą długość połowy boiska i został sfaulowany na linii pola karnego. Do jedenastki podszedł Krzysztof Janus i mocnym strzałem pokonał Sebastiana Lorka. Wcześniej, na początku drugiej połowy uderzenie Kuchko sprzed linii szesnastki zostało zablokowane, a po chwili wprost do koszyczka bramkarza z dystansu przymierzył Radosław Cielemęcki. Po dobrym przerzucie w polu karnym z piłką znalazł się też Janus, ale bramkarz zachował czujność przy jego lobie. Doświadczony zawodnik uderzał też kilka minut po podwyższeniu wyniku, ale dobrze ustawiony był bramkarz Sokoła, podobnie jak przy strzałach Davida Niepsuja, czy Jakuba Szymańskiego. Na 10 minut przed końcem goście sprawdzili dyspozycję Krzysztofa Kamińskiego w naszej bramce, w 87. minucie Krzysztof Janus główkował w ponownie dobrze ustawionego Sebastiana Lorka.
Kolejny sparing Nafciarze rozegrają w czwartek 18 stycznia o 12:00, również na boisku bocznym B2. Naszym przeciwnikiem tego dnia będzie GKS Bełchatów.