Od czasu do czasu możemy usłyszeć wycie z rafinerii Orlen. Czy to jest powód do obaw? Czy to zawsze oznacza, że dzieje się coś złego? Zapytaliśmy o to Piotra Mironiuka, komendanta Zakładowej Straży Pożarnej Orlen.
Więc sytuacja zawsze jest pod kontrolą i zagrożenie nie wychodzi poza zakład?
Zapytaliśmy także o zasadę 4 minut. Czym ona jest?
Wnioski są więc proste. Rafineria w Płocku jest świetnie strzeżona przez ludzi, którzy posiadają do tego wszystkie potrzebne kwalifikacje, a wycie syren oznacza, że odpowiedni ludzie są w odpowiednim miejscu i wykonują swoją pracę.
fot. Orlen.pl