Czas pandemii to czas zamkniętych miejsc – szkół, ośrodków kulturalnych i miejsc, w których gromadzą się ludzie. Jednym z nich jest płocki Ogród Zoologiczny, który także jest zamknięty dla zwiedzających. Nie oznacza to jednak, że praca w miejskim ZOO się nie odbywa.
Praca w ZOO cały czas trwa, a opiekunowie zajmują się mieszkańcami ogrodu. Praca wre, choć różni się ona znacznie od tego, co znamy na co dzień. Mówi Krzysztof Kelman, dyrektor płockiego Ogrodu Zoologicznego.
Przestój w pracy ogrodu to także duży cios finansowy dla płockiego ZOO. Starty te mogą okazać się jeszcze większe. Przed nami bowiem początek sezonu turystycznego, który zawsze wielu płocczan i przyjezdnych spędzało na spacerowaniu alejkami ogrodu zoologicznego.
Dyrektor ZOO już teraz jednak zaprasza płocczan do odwiedzania ogrodu – po zakończeniu pandemii.