Jedyny w Płocku escape room zamknięty do odwołania – tak zdecydowali funkcjonariusze z wydziału kontrolno-rozpoznawczego komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. To pokłosie ubiegłotygodniowego wypadku w Koszalinie, w którym zginęło 5 osób. – Skontrolowaliśmy jeden lokal, w którym znajdowały się 4 pokoje wchodzące w skład escape roomu – wyjaśnia zastępca komendanta miejskiego PSP w Płocku Jacek Starczewski.
Jak dodaje Starczewski, właściciel escape roomu będzie mógł go znowu uruchomić, ale pod pewnymi warunkami.
Starczewski przypomina ponadto, że za zabezpieczenie danego budynku pod kątem przeciwpożarowym odpowiada zarówno właściciel, jak i użytkownik.