Jurand Ciechanów przegrał z Warmią Olsztyn 32:35 jednak ciechanowianie zasłużyli na słowa uznania, bo postawili trudne warunki wiceliderowi tabeli.
Szczypiorniści Juranda przystępowali do spotkania, znając wynik Tytanów Wejherowo. Najgroźniejszy konkurent ciechanowskiego zespołu w walce o utrzymanie przegrał w Gdańsku 19:34. Układ dolnej części tabeli pozostaje zatem bez zmian. Jurand zajmuje przedostatnie miejsce z przewagą dwóch punktów nad Tytanami.
Mecz w Ciechanowie mógł się podobać kibicom. Obydwa zespoły postawiły na szybkie, bezkompromisowe rozwiązania w ataku. W szeregach gospodarzy skutecznością błysnął Bartosz Smoliński, który na pełnym dystansie zdobył dziewięć bramek i przyćmił powracającego do gry po kontuzji Patryka Dębca. Przez całe spotkanie podopieczni Arkadiusza Chełmińskiego toczyli zacięty bój z wiceliderem. Kolejny mecz szczypiorniści Juranda rozegrają w Kwidzynie. W niedzielę 15 marca o godzinie 15.00 zmierzą się z tamtejszym USAR-em.
foto: www.jurandciechanow.pl