Ciężko opisać co działo się w meczu Wisły z Rakowem Częstochowa. Piłkarze z Płocka zagrali fatalnie już od pierwszych minut, oddają pole liderowi tabeli Ekstraklasy od początku spotkania. Efekt porażka 7:1. Starcie 16. kolejki ligowych zmagań wyglądało jak starcie Dawida z Goliatem. I choć Wisła Płock próbowała jakkolwiek odpowiadać na doskonałą grę Rakowa, była po prostu bezsilna.
Jedynego, honorowego gola, jeszcze w pierwszej połowie na 4:1, strzelił Davo w 45 minucie spotkania.
Kolejne wyzwanie czeka Nafciarzy w piątek 11 listopada o 20:30. W ramach 17. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy podejmiemy wówczas Cracovię.