Podczas spaceru pies, mały shih tsu, zerwał się ze smyczy i uciekł swojej właścicielce. Nagle do czworonoga podjechała honda. Kierowca wysiadł i zabrał pupila.
Kobieta desperacko szukała pasa – bezskutecznie. Zgłosiła sprawę na policję mówiąc, że ma przypuszczenia, że ktoś zabrał czworonoga. Pies uciekł bowiem w kierunku pobliskiego parkingu.
Policjanci z płockiej komendy sprawdzili tę informację. W wyniku pracy operacyjnej ustalili, że przestraszone zwierzę zabrał z parkingu do swojego auta młody mężczyzna i szybko odjechał. Dziś rano, policjanci złożyli mężczyźnie wizytę, a w jego mieszkaniu w Płocku odnaleźli zaginionego pupila.
Sprawcą okazał się 23-letni obywatel Gruzji. Policjanci odebrali psa mężczyźnie, a jemu grożą nawet 3 lata więzienia.