Popularna akcja Movember – ten neologizm jest połączeniem dwóch angielskich słów: moustache czyli wąsy i November czyli listopad. Stąd też wąsy stały się symbolem zapoczątkowanej w 1999 r. w Australii kampanii mającej na celu promocję profilaktyki nowotworów męskiego układu moczowo- płciowego, a w Polsce od lat propagowanej przez Polskie Towarzystwo Urologiczne.
Według statystyk, na ten typ nowotworów w swoim życiu zachoruje co trzeci mężczyzna. Wśród nich połowa zmagać się będzie z rakiem gruczołu krokowego (prostaty), rzadziej z rakiem pęcherza, nerki, najrzadziej z nowotworem jądra czy rakiem prącia. Dlatego tak ważna jest wczesne rozpoznanie. A w razie niepokojących objawów, wizyta u lekarza, właściwa diagnoza i rozpoczęcie leczenia. Aby zmniejszyć ryzyko rozwoju procesu nowotworowego, nie bez znaczenia są również zachowania profilaktyczne, aktywność fizyczna, rezygnacja z używek, czyste środowisko.
Od czego zacząć? Przede wszystkim od bacznego obserwowania własnego ciała, a w przypadku wykrycia niepokojących zmian natychmiastowego udania się do lekarza. Podobnie, jak w przypadku różowego października, gdy namawialiśmy kobiety do samobadania piersi, teraz prosimy, aby do nawyku każdego mężczyzny weszło samobadanie jąder– mówi lek. Ryszard Mońdziel, kierownik Oddziału Urologicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku. Dodatkowo, każdy mężczyzna po 40 roku życia powinien okresowo mieć wykonane badanie stężenia antygenu PSA we krwi i odbyć wizytę u specjalisty urologa w celu badania gruczołu krokowego (prostaty ). Wskazane byłoby również cykliczne wykonanie USG jamy brzusznej, które pozwoli wykryć niepokojące zmiany w obrębie pęcherza, nerek i innych ważnych narządów wewnętrznych.
Należy pamiętać, że wczesna diagnoza i właściwe leczenie zwiększa szanse na wyleczenie i powrót do pełnego zdrowia.