Pierwszy test zimowy za Nafciarzami
Zredagował(a) Tomek Gorczyca on 13 stycznia 2025
W pierwszym meczu sparingowym w 2025 roku Wisła Płock przegrała na wyjeździe z ekstraklasowym Motorem Lublin 1:2. Jak przebiegał mecz? Jako pierwsi pod bramką przeciwników zameldowali się Nafciarze, ale strzał z powietrza Miłosza Brzozowskiego z 3. minuty okazał się niecelny, a próba Dawida Barnowskiego z ostrego kąta została zatrzymana przez Kacpra Rosę. W 14. minucie, po kapitalnym zagraniu ze środka pola Christophera Simona przed szansą stanął Mbaye N’Diaye, którego w polu karnym nieprzepisowo powstrzymał próbujący ratować sytuację Bartłomiej Gradecki. Jedenastkę pewnie wykorzystał Piotr Ceglarz. Trafieniem na 1:0 gospodarze udokumentowali trwającą kilka minut przewagę. W 20. minucie nad poprzeczką uderzał Dominik Kun, a chwilę później Rosa sfaulował w “jedenastce” Piotra Krawczyka. Sam poszkodowany podszedł do rzutu karnego, lecz przegrał pojedynek z bramkarzem Motoru. Winy odkupił w 29. minucie, gdy idealnie zgrał piłkę głową do Barnowskiemu, któremu nie pozostało nic więcej jak doprowadzić do wyrównania. Druga połowa to duża przebudowa w składach. Od początku drugiej połowy to gospodarze dominowali, ostatni kwadrans był już wyrównany, choć lublinianie jeszcze przed końcem zdołali ponownie wyjść na prowadzenie. W 83. minucie techniczny strzał Simona znalazł drogę do bramki i ustalił wynik spotkania.
Ciekawostką jest, że zgodnie z ustaleniami sztabów szkoleniowych, zarówno po pierwszej jak i drugiej połowie obie drużyny dodatkowo rozegrały konkurs rzutów karnych. W obu górą byli gospodarze. Co po meczu powiedział trener Nafciarzy, Mariusz Misiura?
-Dla mnie rozegraliśmy dziś cztery małe mecze. Dwa razy po 45 minut na boisku, jeden mecz zakończony remisem, drugi porażką. Szkoda, że w pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy karnego. Później graliśmy dwa razy serie rzutów karnych i obie przegraliśmy 4:5, więc na pewno trzeba wyciągnąć wnioski, bo w niektórych momentach mogliśmy pokazać się lepiej. Jak na pierwszy mecz z zespołem, który jest rewelacją ekstraklasy, to co najważniejsze pokazaliśmy dobrą piłkę i na pozytywnej pierwszej połowie oraz momentach z drugiej będziemy budowali formę na kolejne mecze. –
fot. Wisła Płock