Pijany kierowca zasnął za kierownicą

Do niecodziennego zajścia doszło w nocy z środy 17-go na czwartek 18-go czerwca. Około godz. 1.30 operator monitoringu miejskiego zaobserwował na ul. Łukasiewicza pojazd, którego kierujący zatrzymał się na ulicy i przez dłuższą chwilę nie odjeżdżał. Podejrzewając zasłabnięcie za kierownicą, na miejsce wysłano strażników miejskich.

Municypalni zastali na miejscu osobowego opla i kierowcę, który spał w pojeździe.

– Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu – podaje Jolanta Głowacka, rzecznik prasowy płockiej straży miejskiej. – Nie można było z nim nawiązać kontaktu zarówno słownego, jak i wzrokowego – dodaje.

Kierowca nie był w stanie o własnych siłach wyjść z auta, zaś pojazd, którym poruszał się 40-letni płocczanin, miał wybitą szybę od strony kierowcy oraz popękaną przednią szybę. Ponadto w pojeździe znajdowały się puste butelki po alkoholu. Płocczanin został zabrany na badania krwi.