Policjant z ciechanowskiej patrolówki, przebywając wraz z rodziną nad miejskim kąpieliskiem udowodnił, że policjantem jest się zawsze. Funkcjonariusz wychodząc z plaży błyskawicznie zainterweniował w chwili, gdy na plażę wjechało daewoo i omal nie rozjechało plażowiczów. Mówi st. asp. Adam Skotnicki.
Starszy posterunkowy Kamil Waszczak nie wahając się ani chwili dostał się do pojazdu, wyciągnął kluczyki ze stacyjki udaremniając dalszą jazdę pojazdu, a kierującego obezwładnił do momentu przyjazdu patrolu Policji.
Jak się okazało 51-letni kierowca miał prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie. Nie posiadał też prawa jazdy, ponieważ kilka lat temu zostało mu odebrane za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna po zatrzymaniu powiedział, że chciał tylko nastraszyć grupę młodych osób, która zwróciła mu wcześniej uwagę, że nie wolno wjeżdżać pojazdami na plażę. Teraz odpowie przed sądem.