Nadal nie znamy przyczyn wypadku, do którego doszło w czerwcu, w trakcie tegorocznej edycji pikniku lotniczego w Płocku. Impreza została reaktywowana po kilku latach przerwy, ale została przerwana, po tym jak pierwszego dnia zginął, wykonując powietrzną ewolucję, jeden z niemieckich pilotów. Mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku Iwona Śmigielska-Kowalska.
Prokuratura wykluczyła już do wypadku doszło z powodu zasłabnięcia pilota, ale do zakończenia sprawy jeszcze daleka droga.
Rzecznik Śmigielska-Kowalska dodaje, że śledztwo na pewno nie zakończy się w przeciągu najbliższych 3 miesięcy.