Płocki Klub Wesołego Biegacza na cenzurowanym. Działające od ubiegłego roku stowarzyszenie dostało w jednym z konkursów urzędu miasta 80 tys. złotych, co nie wszystkim się podoba. To m.in. dlatego, że jego członkami są pracownicy ratusza i miejskich spółek. Mówi radny Prawa i Sprawiedliwości Leszek Brzeski.
Z tymi zarzutami nie zgadza się wiceprezydent Płocka Roman Siemiątkowski.
Przyznane Płockiemu Klubowi Wesołego Biegacza środki trafią m.in. na organizację Płockiej Olimpiady Seniorów i Płockiego Biegu Niepodległości.