Największe zagrożenie minęło – sytuacja opanowana. Płockie służby walczą z wyciekiem ropy z rurociągu należącego do spółki PERN, do którego doszło na
Wiśle na wysokości ul. Grabówka. – Najważniejsze, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa dla środowiska ani ludzi – tłumaczy dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego w płockim ratuszu Jan Piątkowski.
– Pracujemy non stop, by jak najszybciej usunąć niebezpieczne substancje – dodaje.
Zarówno straż pożarna, jak i służby PERN-u nie są w stanie powiedzieć, ile czasu potrwa usunięcie z rzeki całej substancji.