Żniwa w Skansenie już za nami. Jak wyglądały żniwa sto lat temu? 4 sierpnia swoistą podróż w czasie pracownicy skansenu zafundowali zwiedzającym.
Była to żywa lekcja historii połączona z rekreacją na łonie natury. Uczestnicy przenieśli się do czasów z przełomu XIX i XX w., by poczuć jak w upalne lato mieszkańcy wsi, w pocie czoła ścinali zboże kosami, podbierali sierpami i ustawiali stygi, niosąc sobie przy tym wzajemną, sąsiedzką pomoc.
Wydarzenie wypełnione było pokazami i warsztatami, w których każdy mógł wziąć udział. Jednym z kluczowych części wydarzenia było widowisko obrzędowe „Żeńcy”, przygotowane przez RZPiT “Boczki Chełmońskie” z Kocierzewa.
Scenariusz widowiska układał się w swoisty spektakl, który dział się na oczach zwiedzających. Rekonstruktorzy ze śpiewem na ustach wychodzili w pole, kosili kolejne łany, wiązali snopy i stygowali. Na polu był też czas na wspólny posiłek, którym częstowani byli też widzowie. Swoje miejsce miały też zwyczaje dożynkowe. Zwiedzający przyglądali się tworzeniu korowodu dożynkowego, na czele którego żeńcy nieśli udekorowany wieniec, do kościoła. Nie zabrakło też świętowania na zakończenie żniw, któremu towarzyszyły tańce i śpiewy na podwórku. Pomocą służyli nam też członkowie Stowarzyszenia “Cywile Mława”.
Na gości „Żniw w skansenie” czekały także warsztaty rzemieślnicze, do których powrócili kowal, szewc i wiejski plecionkarz. Zwiedzając chałupy chłopskie zobaczyć można było też pokaz kiszenia ogórków i zapytać zielarkę o prozdrowotne właściwości ziół rosnących w przydomowych ogródkach, na polach i przy drogach. Najmłodsi również mieli pełne ręce roboty. Z myślą o nich przygotowane zostały warsztaty wykonywania masek polnych demonów, których obecnością ludzie tłumaczyli sobie np. dolegliwości wynikające z wielogodzinnego przebywania na słońcu. W pasiece jednej z zagród na dzieci czekały drewniane puzzle, a nieco dalej warsztaty tworzenia słomianych laleczek. Fanów manualnych robótek z pewnością zaciekawiły pokazy szycia słomianej beczki czy też wykonywania jednej z dawnych dekoracji izb – słomianego pająka. Warto było zobaczyć też wystawę „Jak to ze zbożem było?” z autentycznymi sprzętami i narzędziami do obróbki ziarna wraz z pokazem młócenia cepami.
Po wyczerpującym spacerze na terenie muzealnej ekspozycji nie sposób było nie zatrzymać się przy kiermaszu pieczywa, produktów regionalnych i rękodzieła, który jak zawsze ustawiony jest przed amfiteatrem i dostosowany do charakteru imprezy. Podczas imprezy na scenie wystąpiła także Kapela Ludowa Ziemia Skierniewicka, która dodatkowo rozweseliła gości skocznymi utworami.
Dostępny był również punkt informacyjno-rejestracyjny Fundacja DKMS, poszukującej dawców szpiku kostnego.
Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu pobiło absolutny rekord pod względem frekwencji. Tego dnia skansen odwiedziło blisko 12 600 osób.
fot. Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu