Za mami niezwykle ciężki sezon dla płockiego Teatru. Pandemia koronawirusa sprawiła, że nie wszystkie projekty udało się zrealizować, a płocczanie nie mogli cieszyć się z obcowania z teatralną sztuką w pełni. Pomimo tego na deskach Teatru Dramatycznego udało wystawić się kilka ciekawych premier.
Mówi Leszek Skierski z Teatru Dramatycznego w Płocku.
Był to więc ciekawy sezon. Nie inaczej będzie i teraz. ”Gdyby można było” to pierwsza premiera, którą 7 sierpnia Teatr Dramatyczny w Płocku rozpoczyna sezon 2020/2021. To spektakl, w którym Sylwia Krawiec i Szymon Cempura zabiorą widza do przedwojennego Płocka. Przedstawiona zostanie historia i miłości w czasie, w którym cały świat płonie. Spektakl jest inspirowany historią Heleny Bodek, opisanej w książce ”Jak tropione zwierzęta” nie jest to jednak jej adaptacją.
Premiera spektaklu 7 sierpnia na dużej scenie w Teatrze Dramatycznym. W sierpniowym repertuarze znajdą się jeszcze znany płocczanom ”Berek, czyli upiór w moherze” i ”Przygody Koziołka Matołka” – to dla najmłodszych widzów.