Orlen Wisła Płock wygrała kolejny mecz w Lidze Europejskiej. Tym razem pokonała na wyjeździe Słowacki zespół Tatrana Preszow 29 do 15. Wisła szybko objęła prowadzenie, a w bramce dobrze bronił Morwawski. Do przerwy było 13:8 a w drugiej połowie przegrzewała rosła.
Niestety jest też łyżka dziegciu. Krzysztof Komarzewski, skrzydłowy Wisły, podczas akcji w obronie nabawił się groźnej kontuzji. Podczas upadku uszkodził prawą rękę. Jak się okazało w szpitalu – została ona złamana.
Już za tydzień mecz z tym samym rywalem w Orlen Arenie.