Trzylatka śmiertelnie potrąciła swojego dziadka. Do tragedii doszło wczoraj około godz. 9:40 na terenie jednej z prywatnych posesji przy ul. Sońskiej w Ciechanowie. Z ustaleń policji wynika, że trzyletnia dziewczynka uruchomiła silnik samochodu, kiedy właściciel posesji oraz dziadek dziewczynki myli auto. Kluczyki były w stacyjce, a w aucie był włączony bieg. Samochód ruszył, uderzył w 64-latka, który był przed maską i przycisnął go do ściany budynku. Szczegóły zdarzenia wyjaśnia komisarz Jolanta Bym, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Ciechanowie.