Wypadek na terenie PKN Orlen okazał się tragiczny w skutkach. Chodzi o zdarzenie, które miało miejsce we wtorek, 27 września, przed godziną 11:00. Doszło do zapłonu pieca na instalacji Hydroodsiarczania Gudronu, która była uruchamiana po planowanym remoncie.
Jak podaje płocka policja, śmierć na miejscu poniosły dwie osoby. Informacje te potwierdzają w PKN Orlen.
– Zakładowa straż pożarna oraz odpowiednie służby PKN ORLEN niezwłocznie podjęły działania ratownicze, co umożliwiło ugaszenie pożaru w ciągu pół godziny – czytamy w komunikacie spółki. – Pomimo przeprowadzonej akcji ratowniczej, dwóch pracowników nie udało się uratować. Ich rodziny objęte zostały pomocą psychologiczną.
Jak zapewniają w koncernie, wszystkie pozostałe osoby przebywające na miejscu zdarzenia są bezpieczne, nie odniosły obrażeń i również objęte zostały pomocą psychologiczną. W gotowości pozostaje Fundacja ORLEN, która w kolejnym kroku będzie w kontakcie z rodzinami ofiar i udzieli im wszelkiego niezbędnego wsparcia.
Sprawę przejęła Prokuratura Okręgowa w Płocku, która prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Dodatkowo obecny na miejscu prezes zarządu PKN Orlen, Daniel Obajtek, powołał specjalną komisję, która przeanalizuje okoliczności zdarzenia.
– Spółka pozostaje w kontakcie ze wszystkimi właściwymi służbami, aby jak najszybciej ustalić jego przyczyny – zapewniają w PKN Orlen. – Niezwłocznie po wystąpieniu zdarzenia odpowiednie służby ochrony środowiska przeprowadziły badania, które nie zarejestrowały przekroczeń norm jakości powietrza. Oznacza to, że na żadnym etapie nie było zagrożenia środowiskowego dla mieszkańców Płocka i okolic.
Koncern zapewnia również, że do zdarzenia doszło na wyłączonej z procesów produkcyjnych i uruchamianej po remoncie instalacji, nie wpływa więc na pracę w Zakładzie Produkcyjnym.