Site icon KRDP – Pogodnie każdego dnia

W Lesie Białuckim odkryto masowy grób więźniów niemieckiego obozu w Działdowie

Na początku lipca naczelnik gdańskiego pionu śledczego IPN wraz z grupą biegłych i specjalistów z zakresu archeologii i antropologii pod kierunkiem dr. hab. Andrzeja Ossowskiego z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie dokonali przełomowego odkrycia miejsca zdeponowania szczątków ludzkich. Odnaleziono prawie 17 ton ludzkich prochów, co pozwala stwierdzić z całą stanowczością, że na działdowskiej ziemi zamordowano co najmniej 8 000 osób.

13 lipca 2022 w miejscu odkrycia dowodów niemieckiej zbrodni odbyła się konferencja prasowa z udziałem prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr. Karola Nawrockiego i prok. Tomasza Jankowskiego, naczelnika Oddziałowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku.

– Jesteśmy w Lesie Białuckim, w powiecie działdowskim, w którym dokonano nie tyle pochówku przerażającego, co porzucenia szczątków wielu ofiar. (…) W działdowskim obozie ginęły ofiary Intelligenzaktion, a więc niemieckiej, antypolskiej akcji eksterminacyjnej, która miała pozbawić Polskę elit państwowych, dyplomatów, pozbawić życia duchownych – powiedział podczas konferencji prasowej dr Karol Nawrocki. Prezes IPN zwrócił też uwagę na problem tuszowania zbrodni ludobójstwa w ramach akcji 1005:
– Wiosną roku 1944, od 1 marca, wydobywano szczątki pogrzebanych w tym miejscu osób (…) Palono je i poddawano mieleniu, aby zbrodnia ta nigdy nie ujrzała światła dziennego. Aby nikt nie poniósł odpowiedzialności za zbrodnie niemieckich nazistów. To się nie udało, bowiem Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu z pełną determinacją poszukuje ofiar i bohaterów II wojny światowej i nigdy Instytut Pamięci Narodowej nie pozwoli na to, aby choć jedna ofiara została zapomniana – dodawał.

KL Soldau funkcjonujący w latach 1939–1945 był ważnym ogniwem w niemieckim systemie terroru na ziemiach Polski północnej. Dokonywane przez okupanta formalne zmiany nazwy i przeznaczania obozu (obóz przejściowy, obóz jeniecki, obóz pracy wychowawczej), nie przesłoniły podstawowego zadania, jakim była planowa eksterminacja polskiej elity narodowej północnego Mazowsza, w tym szczególnie duchowieństwa.
red.

Ziemia w Działdowie na zawsze wpisała się także w historię diecezji płockiej. Jest to miejsce męczeńskiej śmierci biskupów płockich abp. Antoniego Juliana Nowowiejskiego oraz bp. Leona Wetmańskiego, których papież Jan Paweł II ogłosił błogosławionymi 13 czerwca 1999 r. w Warszawie. Ciał męczenników zamordowanych w 1941 roku nigdy nie odnaleziono. Czy odkrycia z lasu białuckiego okażą się przełomowe także w tej sprawie?

Diecezja płocka podczas II wojny światowej straciła obu swoich biskupów, a także jedną trzecią duchowieństwa diecezjalnego.
Szacuje się, że w obozie działdowskim przebywało 94 księży i zakonników z naszej diecezji – 51 z nich nigdy nie wróciło już do swoich parafii.

Zdjęcie: Mikołaj Bujak (IPN). Miejsce odkrycia grobu kilku tysięcy więźniów niemieckiego obozu w Działdowie.

Exit mobile version