Wizyta duszpasterska w roku epidemii z konieczności przybiera formę inną niż w ubiegłych latach. W trosce o zdrowie parafian proboszczowie przekładają kolędę na okres po Wielkanocy, lub zapraszają do kościoła wiernych, których danego dnia odwiedziliby w domach. Są też tacy, którzy idą “po kolędzie” ale z dystansem i… GPS-em, jak ks. Zbigniew Paweł Maciejewski z par. p.w. Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych w Winnicy:
Ksiądz proboszcz nie wchodzi do domów. Idzie modląc się o błogosławieństwo Boże dla parafian. Nie zawsze bywa rozpoznany, ponieważ idzie w stroju wędrowca:
GPS w telefonie ks. proboszcza znaczy ślad wędrówki na mapie, który po powrocie jest publikowany na parafialnym fejsbuku z zachętą do rodzinnej modlitwy i złożenia “rewizyty” w kościele.